poniedziałek, 27 sierpnia 2012

O nie(bieski)!

Muszę przyznać, że niebieski to zdecydowanie nie jest mój ulubiony kolor. Szczególnie jeśli chodzi o makijaż. Akcent w tym kolorze- ok, ale cała powieka jakoś nigdy mnie nie przekonywała. Nie wiem czy to kwestia kojarzenia z Paniami, które w latach 90 często niebieską perłą malowały powieki, aż po same brwi...
W każdym razie postanowiłam walczyć ze swoją niebiesko-fobią! :) Już jestem na etapie akceptowania ciemnego chabru i turkusu. Granat zawsze lubiłam. Jednak jak przekonać się do klasycznego niebieskiego? Jak nie czuć dreszczu jeśli panna młoda koniecznie na swoim ślubie chce wystąpić w błękitach?

W ramach walki przedstawiam Wam niebieściutki makijaż:


Modelka: Roksana
Foto: Kamil Lasoń

Użyte kosmetyki:
Podkład: kryolan ultrafundation
Puder: MAP, rose
Cień do brwi: Make Up Studio, blonde
Cienie do powiek: inglot- 68, pigment APC-8
Kredka do oczu: czarna, nie pamiętam która ;)
Tusz do rzęs: Benefit, You are real
Konturówka: Art Deco- 04
Błyszczyk: MAP- LN naturel
Bronzer: ziemia egipska Bikor

Sama nie jestem do niego przekonana. A Wy co myślicie? Lubicie niebieskie powieki?

22 komentarze:

  1. Tez nie lubie niebiskiego w makijazu, ale turkus i chaber juz oswoilam. Mam przepiekna ruda kolezanke, ktora w tych kolorach wyglada genialnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z niebieskim mam takie same skojarzenia jak Ty. Ale ten makijaż.. Boski. Chętnie bym w takim też wystąpiła:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja tam lubię niebieski i często używam, ale raczej maty :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ps. Proszę,wyłącz weryfikację obrazkową!!

    OdpowiedzUsuń
  5. alez ten akcent jest piekny !! :D uwielbiam niebieskosci na powiekach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo podobają mi się niebieskie odcienie w makijażu, ale niestety tylko u kogoś. :) mi zupełnie nie pasują.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam pytanie o tusz Benefit They are real, czy polecasz go? Zastanawiam się nad jego kupnem

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdecydowanie polecam! To jeden z najlepszych tuszy jakie zdarzyło mi się używać. Na pewno trzeba najpierw przyzwyczaić się do niestandardowej szczoteczki, a potem jest już super. Wiem, że niektórzy narzekają na jego trwałość- moim zdaniem jest ok.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja bardzo lubię niebieski na powiekach;) Już od dawna Ciebie obserwuję;) Hii fajnie że miałyśmy okazję się spotkać;) Szkoda że nie wiedziałam że to ty. Prace są świetne no i to z jaką lekkością i spokojem wykonujesz makijaż mnie urzekło ;)) Buziaki i pozdrawiam:)Zajrzyj tu jest Twoja praca;) http://creative-am.pl/blog/modelki_i_modele_festiwalu_w_ciechocinku_b12.

    OdpowiedzUsuń
  10. Twoja propozycja bardzo mi się podoba, na jakąś imprezę jak najbardziej.:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję za odpowiedź! W takim układzie skuszę się na niego :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedys też nie lubiłam niebeiskości na pwoeikach, ale teraz za to bardzo, szczególnie granaty ;) Makijaż super ;) będę zaglądać częściej ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja choćbym nie wiem jak się starała również nie lubię niebieskiego... Kojarzy mi się z festyniarstwem, ale u Ciebie gra kolorów podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mi bardzo się podoba niebieski ale nie pasuje mi ;)
    Zapraszam Cię do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo lubię niebieski we wszelkich odcieniach na powiekach ;) Tylko trzeba uważać, żeby sobie pseudo-sińców nie dorobić :P A ten jest fenomenalny :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo efektownie wygląda ten makijaż. Zdecydowanie mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  17. fantastyczny! u mnie niebieski zazwyczaj ogranicza się do chabrowego eyelinera, fajnie podkreśla zielone oczy :)

    OdpowiedzUsuń