wtorek, 6 listopada 2012

"Czwórka" cieni Bikor.

To dopiero początek miesiąca, ale chyba już wiem co będzie moim hitem listopada. Poczwórne cienie Bikor wygrałam na Mistrzostwach Makijażu w Łodzi. Początkowo chciałam je dodać do blogowej wymiany ze względu na to, że mam już sporo takich kolorów w mojej kolekcji. Pokusiło mnie jednak, żeby je wypróbować i zdecydowanie się zauroczyłam.


Od producenta:
Gra pigmentów
Bikor Cienie posiadają nieporównywalnie wysoki poziom nasycenia koloru, którego intensyfikacja uzależniona jest od sposobu aplikacji. Podczas stosowania na mokro cień zamienia się w gęsty krem, znacznie zwiększając nasycenie pigmentów, wpływając na jego trwałość. Bogactwo odcieni pozwala zaakcentować oraz subtelnie stopniować odpowiednio dopasowane do siebie kolory.
Trwały efekt
Bikor Cienie odznaczają się jedwabistą konsystencją oraz wysokim stopniem przylegania do skóry powiek, co umożliwia wykonanie perfekcyjnego makijażu oczu. Skład kosmetyku został wzbogacony o komponenty, posiadające właściwości kondycjonujące oraz nawilżające. Bikor Cienie są stabilne podczas ekspozycji na promienie UV, a ich formuła zapewnia świeżość makijażu i intensywność koloru przez długi czas. 




Moja paletka ma numer 15, a w jej skład wchodzą 3 metaliczne cienie: biały, złoty i brązowy oraz matowa czerń z delikatną złotą drobinką. Kolory są naprawdę bardzo ładne, ale najbardziej powala nasycenie i trwałość cieni.

Tak przedstawiają się kolory nałożone jedną warstwą na sucho i bez bazy! :


Wyobraźcie sobie efekt na bazie. Podsumowując- dawno nie poznałam cieni tak dobrze napigmentowanych.

Cena: 65 zł (cena jest zdecydowanie atrakcyjna biorąc pod uwagę jakość i to, że pojedyncze cienie Bikor kosztują 50 zł)

Używałyście kiedyś cieni Bikor?
Czy znacie inne mocno napigmentowane i trwałe cienie, które możecie mi polecić?

47 komentarzy:

  1. piękny jest ten złoty! na prawdę...zapraszam do siebie na wieczorny wpisik;)

    OdpowiedzUsuń
  2. o matko jaka czerń zwykle jak są czarnuszki jako cienie to takie wyblakłe jakby szare nawet na dłoni a co dopiero na powiece.

    OdpowiedzUsuń
  3. to złoto jest genialne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie ładne te cienie, nie miałam niestety tych cieni, ani żadnego kosmetyku z tej firmy :) Ja bardzo lubię cienie Inglota :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię Inglota szczególnie za kolory, trochę mniej za trwałość.:)

      Usuń
  5. ładne, widać że dobra pigmentacja ale drogie;/

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ja na liście kosmetyków do wypróbowania, na pewno w którymś momencie zakupie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety błyszczące cienie nie dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
  8. O mamusiu, jaka pigmentacja. Jak mi się bardzo podobają produkty tej firmy!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkie poza czernią pokochałabym miłością bezgraniczną aczkolwiek nie wiem czy odwzajemnioną bo może nie umiałabym się z nimi obchodzić:D

    Dziękuję, za pochwałę mojej kreseczki, w Twoich ustach to miód dla moich uszu i największy komplement :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, to szczera prawda! Wcale nie jest łatwo narysować tak precyzyjnie cienką kreskę kredką. Coś o tym wiem.:)

      Usuń
  10. Widać rzeczywiście treściwość kolorów:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Zdjęcie było robione z lampą, więc i tak "wyżarło" trochę intensywności.

      Usuń
  11. Jeszcze cieni nie miałam, ale czekam na przesyłeczkę, więc kto wie :) Prześliczne i takie moje kolory...

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie używałam cieni tej firmy, jednak dzięki Twoim swatchom to się wkrótce zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Faktycznie przepiękne kolorki. Z bikora nigdy nic nie miałam..ale te ciebie bardzo mi się podobają!

    OdpowiedzUsuń
  14. Podobają mi się te beżo-brązy. Bikora jeszcze nie używałam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. ja uwielbiam ich cienie , sa to chyba najlepsze cienie jesli chodzi o pigmentacje w mojej kolekcji :) uwieeelbiam je :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo, że niedawno je poznałam to też uwielbiam i już myślę nad powiększeniem swojej kolekcji o kolejne. :)

      Usuń
  16. szczerze to nigdy nie słyszałam o tej firmie, ale po twojej opinii i komentarzach pod postem widzę, że to dosyć znana i dobra marka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie słyszałaś o Ziemi Egipskiej, tylko może nie skojarzyłaś jej z firmą Bikor.

      Usuń
  17. piękne kolory, dla mnie idealne. Uwielbiam makijaże w złocie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Rewelacyjne kolory, niejeden cudowny makijaż można by zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ten czarny z drobinkami do mnie mruga... widziałam kiedyś nazwę tej marki, ale gdzie to nie kojarzę...

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam dwa zestawy, które pokazywałam u siebie i przyznam się, że gdyby firma wypuściła same maty to kupiłabym w ciemno!
    Są fenomenalne i bajeczne w obsłudze, warte każdej ceny tym bardziej, że te czwórki plasują się na przyzwoitym pułapie cenowym :)

    Masz piękny zestaw, gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Też bym chciała taką czwórkę matów. :)

      Usuń
  21. Wszystkie kolorki są rewelacyjne!:-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Zapraszam również do siebie po "odbiór" wyróżnienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. faktycznie wspaniały zestaw, ciężko uwierzyć, że to swatche bez bazy :) cena też atrakcyjna :) mi się Bikor kojarzył tylko z ziemią egipską i pędzlami, nie wiedziałam, że mają takie fantastyczne cienie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc Ziemią Egipską zachwycam się od kilku lat, ale nigdy nie zwróciłam uwagi na cienie Bikor dopóki ich nie dostałam. :)

      Usuń
  24. zazdroszczę tych cieni! w sumie nie jestem tak "do przodu" z cieniami bo rzadko ich używam ale te naprawdę robią wrażenie!

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam 2 pateltki Bikor- brązy i fiolety- uwielbiam te cienie, natomiast maja wielka wode bo strasznie sie krusza, zadnego z nich nie udalo mi sie doniesc do domu w calosci i zamiast dwoch paletek, mam teraz 2 sypkie cienie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U szkoda...:( Ja swoje noszę w kufrze, gdzie obijają się o inne kosmetyki i póki co wychodzą z tego bez szwanku.

      Usuń
    2. teraz tez mam w kufrze, ale kiedy je kupilam nioslam do domu w torebce- nie wytrzymaly tego

      Usuń
  26. Po pierwsze gratulacje z okazji Mistrzostw! :) cienie wyglądają prześlicznie ! Ja nie miałam okazji próbować jeszcze nic z Bikor.Ja ostatnio lubuję się w Sleekach , choć one sa dośc specyficzne i nie kazdem,u mogą podpasować. Uwielbiam tez matowe cienie Glazel , mają świetna pigmentację .Lubię tez cienie nyx , ale Glazel wygrywa w moim odczuciu jesli chodzi o pigmentację , nawet bardzo jasnych kolorków.Pozdrawiam ! :) A może jakis makijaz wykonasz tą paletką Bikor ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Jasne, już robiłam makijaże przy pomocy tej paletki. Z pewnością nadejdzie taki dzień, kiedy umieszczę na blogu make up z jej użyciem. :)

      Usuń
  27. W szkole na nich pracujemy ale chyba mamy zabytkowe cienie bo są koszmarne. nie chwytają się powieki, przy rozcieraniu powstają prześwity, dokładanie cienia nic nie daje.

    No albo są stare albo ja jestem jakaś wyjątkowo wymagająca. tak też być może

    No i gratki z wygranej w mojej okolicy :D

    OdpowiedzUsuń