niedziela, 9 grudnia 2012

Tołpa spa eco vitality + podsumowanie akcji "jesienne umilacze".

W ramach Mailnowego Klubu otrzymałam od Malinki produkty Tołpa spa eco vitality. Pisałam o tym w poprzednim poście. Kosmetyki prezentują się tak:

Jako pierwszy do testowania trafił Tołpa: spa eco vitality, aksamitny krem-mus pod prysznic i do kąpieli.

TOŁPA ECO SPA aksamitny krem-mus 


Od producenta:
Zanurz się w orzeźwiającej fali oczyszczającego Rytuału SPA. Przywróć witalność, zregeneruj ciało i uwolnij je od toksyn dzięki stymulującym właściwościom orientalnych ekstraktów roślinnych z imbiru pochodzącego z Tanzanii oraz żeń-szenia uprawianego w Chinach. Naturalne olejki eteryczne z werbeny, limonki, cytryny i paczuli orzeźwią Cię, dodadzą sił witalnych i zachęcą do działania.
ECOprodukt: nie zawiera konserwantów (parabenów i donorów formaldehydów), sztucznych barwników, silikonów, PEG-ów, SLES-ów, oleju parafinowego.

Moja opinia:
Zacznę od tego, że mus ma świetne wciskane zamknięcie/otwarcie. Nie trzeba nic odkręcać czy odginać. Ma faktycznie bardzo przyjemną aksamitną konsystencje. Oczyszcza skórę i nie wysusza jej. Mógłby być jesiennym umilaczem gdyby nie... zapach.
Żel zawiera naturalne olejki: werbena, limonka, cytryna i paczula. Zapach jest bardzo specyficzny, nazwałabym go cytrynowo- ziołowym. Pachnie prawie identycznie jak mleczko cif. Do tego zapach ten jest baaardzo intensywny.


Kolejny produkt z tej samej serii to Tołpa: spa eco vitality, rewitalizujące mleczko-olejek.

 

Od producenta:
Poddaj swoje ciało intensywnie ujędrniającemu Rytuałowi SPA. Poczuj świeżość i witalność. Odkryj ujędrniające i głęboko nawilżające właściwości egzotycznego oleju tamanu pochodzącego z Madagaskaru i wyjątkowo odżywcze działanie oleju camelina. Odzyskaj sprężystość i przyjemną gładkość skóry dzięki brazylijskiemu masłu babassu. Naturalne olejki eteryczne z werbeny, limonki, paczuli orzeźwią Cię, dodadzą sił witalnych i zachęcą do działania.
ECOprodukt: nie zawiera konserwantów (parabenów i donorów formaldehydów), sztucznych barwników, silikonów, PEG-ów, oleju parafinowego. 



Moja opnia:
Mleczko ma bardzo lekką konsytencję. Bardzo szybko się wchłania. Nie pozostawia tłustej warstwy na skórze i bardzo dobrze nawilża ją i wygładza. 
Co z zapachem? Niby ten sam co musu pod prysznic jednak mniej intensywny. W tym wypadku można docenić jego świeżość. Oczywiście nie mogę powiedzieć, że w tym produkcie go uwielbiam, ale mi nie przeszkadza. Czuć go przy nakładaniu po czasie na skórze przypomina bardziej trawę cytrynową. Właśnie wącham swoją rękę i stwierdzam, że teraz jest ok.:) Także mogę wpisać go na listę jesiennych umilaczy.

Serdecznie dziękuję Malinie (:*) za udostępnienie kosmetyków do testów.


PODSUMOWANIE AKCJI "JESIENNE UMILACZE"



Akcję uważam za bardzo ciekawą i żałuję, że to już koniec. Biorąc pod uwagę ostatni, bardzo intensywny okres mojego życia czuję, że trwała trochę za krótko. :) Na szczęście tym razem miałam więcej szczęścia niż podczas "miesiąca maseczek" i trafiałam na ciekawe produkty.
Podsumowując oto moje nominacje  kategoriach:

Płyn do kąpieli:
Niestety nie został odnaleziony umilacz w tej kategorii.

Peeling lub scrub:
Stara Mydlarnia: Peeling solny Bergamotka i Kumquat

Kosmetyk do smarowania ciała:
Tołpa: spa eco vitality, rewitalizujące mleczko-olejek.

Aromatyczne mydełko, kula lub sól do kąpieli:
Stara Mydlarnia: Kula do kąpieli z masłem shea, gorzką czekoladą i suszonymi malinami


24 komentarze:

  1. Ja dostałam od Malinki do testowania masło-krem, krem-serum i mydełko.
    Zapachy tych kosmetyków są specyficzne, ale akurat mi bardzo odpowiadają. Są to na prawdę naturalne zapachy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba kwestia przyzwyczajenia... Ten zapach wziął mnie z zaskoczenia.;) Mimo tego stosuje balsam i lubimy się coraz bardziej.:)

      Usuń
  2. Aż żałuję, że nie wzięłam udziału w tej akcji :) Do naturalnych zapachów trzeba się przyzwyczaić, ja do dziś krzywo patrzę na olej kokosowy, ale wybaczam mu, w zamian za cuda, jakie czyni z przesuszeniami, czy to włosów, czy to skóry. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam to, chociaż przyzwyczaiłam się już do zapachu oleju kokosowego. :)

      Usuń
  3. Uwielbiam tego typu klikające zamknięcia! Bardzo praktyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. chetnie przetestowałabym taki produkt ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam produkty z Tołpa, często uzywam i nigdy mnie nie zawiodły;)
    zapraszam do mnie na świąteczne rozdanie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co byś poleciła? Przyznaję, że ja mam dość małe doświadczenia z kosmetykami Tołpa.

      Usuń
  6. fajne, tez ym je chciala
    zapraszam na moje rozdanie
    http://andziapomojemu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię Tołpę, ale tych nowych jeszcze ie stosowałam, bardzo ciekawy opis, zachęciłaś mnie bardzo :)
    Naturalne składy właśnie to do siebie mają, że nie zawsze pięknie pachną, ale mimo wszystko, skutecznie działają, a to jest najważniejsze :)
    Stosuję obecnie Redyuktor cellulitu na noc Tołpy, też zapach nie najciekawszy, ale widzę, ze pierwsze efekty już są :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam ten reduktor, od dziś zacznę testowanie. :)

      Usuń
  8. Widzę, że nie tylko u mnie znajdę Starą Mydlarnię :)
    Swoją drogą zapraszam na Karnawałowe Rozdanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie ostatnio Mydlarnia króluje. Jestem tam parę razy w miesiącu i zawsze z czymś wychodzę.:)

      Usuń
  9. Mydlarnia rządzi!
    A Tołpa ma zawsze takie dziwne te zapachy, mnie osobiście naprawdę nie mogą przypaść do gustu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moje pierwsze spotkanie z Tołpą, także innych zapachów nie znam...

      Usuń
  10. Ostatnio polubiłam się z kosmetykami z Tołpy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Aniu, prześlij mi proszę do końca środy to podsumowanie na maila:)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja uwielbiam kosmetyki z serii dermo face, tej jeszcze nie próbowałam, :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Też testuję tę serię Tołpy od Maliny i jestem zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale zazdroszczę... tak dużo czytałam o Tołpie , a jeszcze nigdy nie miałam okazji próbować :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie lubię zapachu mleczka Cif:P

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja dużo czytałam o Starej Mydlarni :)

    OdpowiedzUsuń