wtorek, 25 września 2012

Ile watra jest Twoja twarz?

Nowy tydzień powitałam katarem. Cóż, od ponad tygodnia wszyscy wokół są przeziębieni, a wszelkie infekcje gardłowo- zatokowe "łapią" mnie bardzo szybko. Właściwie zawsze wystarczało, że ktoś obok mnie kichnął w autobusie. Przyznam, że zdążyłam się już zdziwić, że się nie zaraziłam. Ba! Nawet pomyślałam, że może sok marchwiowy rzeczywiście poprawia odporność albo, że moja wegetariańska dieta przyniosła efekty po 9 latach (sic!). Ale nie! Choróbsko po prostu czekało, żeby uderzyć w tygodniu, kiedy mam na głowie tyle, że nie wiem czy wystarczy czasu na sen. Pomarudziłam, dziękuję.


Teraz przejdę do popularnego na blogach tagu "Ile warta jest Twoja twarz?"
Zacznę od tego, że mimo mojego zawodu poranny makijaż zazwyczaj zajmuje mi 5 minut. Po prostu nie mogę sobie wyobrazić wstawania 40 minut wcześniej tylko po to by zrobić make up. Jestem strasznym śpiochem. Nie mam też problemu z tym, żeby wyjść z domu bez makijażu.

Do mojego porannego codzienniaka używam:

 Chyba wszystkim znany podkład Revlon ColorStay. Wybieram ten do skóry suchej i normalnej w kolorze 150 buff.

 Puder transparentny, sypki Make Up Atelier Paris; kolor PLR rose

Konturuję twarz za pomocą Ziemi Egipskiej Bikor for men (czasem nakładam też róż- najczęściej Inglot)

Tusz do rzęs Benefit They're real!

Na usta nakładam zazwyczaj pielęgnującą pomadkę: Neutrogena, Nivea, Carmex zależy co akurat mam w torebce/kieszeni/gdziekolwiek.:)

Podliczenie:
Podkład- 39 zł (promocja w Hebe, zazwyczaj kupuję za 69 zł)
Puder- 94 zł
Ziemia Egipska- ok. 130 zł
Tusz do rzęs- 99 zł (urodzinowa promocja w Sephora- gratis mini wersja tuszu)
Pomadka ochronna- ok 8 zł

Podsumowując: ok. 370 zł

Taguję wszystkich, którzy mają ochotę się "podliczyć"!


16 komentarzy:

  1. Mi wyszło podobnie, chociaż widziałam i takie podliczenia, że zawrotu głowy o mało nie dostałam :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładnie :-) Lubię ten podkład, tylko wkurza mnie ta buteleczka bez atomizera

    OdpowiedzUsuń
  3. spodziewałam się więcej kosmetyków po wizażystce a tu tak minimalistycznie :) ale zapewne efekt jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie używam dużo kosmetyków, więc podliczać na razie się nie będę :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Musze wypróbować tego podkładu.Co do ziemi egipskiej wiele dobrego słyszałam ale niestety dla mnie za drogi wydatek ale może kiedyś się skuszę:)
    Tak więc i ja się zaraz podliczę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak doliczyć do tego cienie, które używam i produkty do demakijażu, wyjdzie 2 razy tyle i cóż, jestem warta, mimo że boli jak trzeba kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja również robię makijaż szybko, bo wolę sobie pospać dłużej :) Skromniejszy makijaż wykonany Twoją fachową ręką, na pewno jest i tak doskonały :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja z chęcią się podliczę...już wkrótce ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podliczylabym sie, ale sie boje :D

    OdpowiedzUsuń
  10. ja chyba z propozycji podliczenia nie skorzystam, bo używam różnych kosmetyków na zmianę i musiałabym obliczyć kilka zestawów, a z tym zbyt dużo zawodu by było ;)
    poza tym cen na pewno już nie pamiętam.

    OdpowiedzUsuń
  11. ho, ho ja również nie wyobrażam wstać rano godzinę wcześniej żeby zrobić makijaż, wolę się wyspać ;);D
    Rano podkład, puder, bronzer, maskara i błyszczyk ;)
    marzę o ziemi egipskiej, jednak na razie zbieram na aparat ;( ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Próbowałam kiedyś tego podkładu z Revlonu, ale jakoś nie przypadł mi do gustu.
    Widzę, że masz Ziemię Egipską, bardzo chciałabym kiedyś ją wypróbować, nawet wersję dla mężczyzn (nie wiedziałam, że są takie!).

    OdpowiedzUsuń
  13. Też wcześniej o niej nie słyszałam, dowiedziałam się z jakiegoś bloga niedawno :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajny tag:)
    Ja również jestem śpiochem i nie wyobrażam sobie wstawać wcześniej by zrobić makijaż, ale z drugiej strony nie umiałabym wyjść z domu bez makijażu oraz oczywiście śniadania;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Też jestem chora niestety ;/
    I widzę, że mamy ten sam odcień Revlona!:D

    OdpowiedzUsuń
  16. podkład Ci się udało w fajnej cenie dorwać, jaka szkoda, że ja nie mam hebe u mnie:(

    OdpowiedzUsuń