Od każdego błyszczyka wymagam oczywiście lśnienia, nawilżenia i braku uczucia lepkości ust. O ile dwa pierwsze elementy zdarzają się w większości tego typu produktów to również większość błyszczyków się klei. Szczerze tego nie znoszę. Jeśli macie podobne odczucia to podaję ratunek- błyszczyk Crystal Gloss od firmy Karaja zajmującej się dystrybucją profesjonalnych kosmetyków do makijażu.
Od producenta:
Produkt
Nadaje ustom naturalną
objętość, wyjątkową miękkość oraz niespotykany promienisty blask.
Niezwykle
lekka struktura oraz formuła błyszczyku umożliwia uzyskanie pięknego koloru. Aby
uzyskać piękny połysk błyszczyk zakończony jest profesjonalnym pędzelkiem,
dzięki któremu aplikacja jest wyjątkowo przyjemna. Łatwy w użyciu, nadaje
błyszczący efekt bez uczucia tłustych ust.
Właściwości
Wyjątkowo błyszczący
Bardzo
komfortowy, nie jest klejący i nie obciąża ust
Testowany
dermatologicznie
Moja opinia:
Błyszczyk ma bardzo ładne opakowanie z grubego szkła akrylowego (tak przynajmniej stwierdził mój K.). Wygląda bardzo stylowo. Tak jak już wspominałam błyszczyk nie jest klejący. Nabłyszcza usta i nadaje im kolor, ale nie obciąża. Nie spływa i dość długo utrzymuje się na ustach.
Kolor który posiadam to 7- czyli średni, zgaszony, beżowawy róż z bardzo delikatnymi drobinkami.
Na ustach prezentuje się tak:
A tak w jesiennym uśmiechu;)
Podsumowując:
Od kilku dni jest to mój zdecydowany ulubieniec jeśli chodzi o malowanie ust. Zastanawiam się jaki wybrać następny kolor, bo firma ma w ofercie 15 odcieni tego błyszczyka.
Cena: 59 zł
Do kupienia w sklepie internetowym Karaja, rozglądajcie się też za firmą przy okazji różnych targów kosmetycznych.
Znacie firmę Karaja?
A może możecie mi polecić inne lekkie i nie klejące się błyszczyki?
Pierwsze słyszę o tej firmie, ale kolor błyszczyku im się udał.
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, ale mają ciekawy asortyment :)
OdpowiedzUsuńKolor błyszczyku piękny <3
Nie znam tej firmy..ale polecam Benefit w tubkach,rewelacja:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie miałam jeszcze żadnego błyszczyka z Benefit. Nie jest klejący?
Usuńja z kolei uwielbiam klejące błyszczyki :D szczególnie essence stay with me :D
OdpowiedzUsuńnie znam tej firmy... :) nienawidze klejacych blyszczykow, dlatego stawiam na pomadki :) swoja droga troche takie hmmm... tandetne opakowanie jak na 59zl.
OdpowiedzUsuńWłaśnie opakowanie jest fantastyczne! Fakt, że zdjęcia tego nie oddają... Jest ono ciężkie, jakby szklane- nie taki zwykły, tandetny plastik.;)
UsuńOdniosłam takie samo wrażenie co do opakowania jak odrobina-mody, ale może faktycznie na żywo wygląda porządniej.
OdpowiedzUsuńRównież nie lubię ciężkich klejących się błyszczyków, ale 59 zł za taki kosmetyk do ust to dużo jak na studenckie możliwości finansowe, więc wybieram Inglota :)
OdpowiedzUsuńMoże teraz zdecyduj się na coś w kolorze czerwieni, na jesień / zimę taki kolor dodaje uroku :)
Właśnie myślę o jakimś intensywniejszym odcieniu. Czerwień? Czemu nie! :)
UsuńBardzo podoba mi się ten odcień, sama zdecydowanie lubię takie na codzień, chociaż teraz zaczynam już 'przeskakiwać' na pomadki ochronne.
OdpowiedzUsuńZaglądałam do sklepu - mają świetne cienie...
Tak, cienie też mnie kuszą...
UsuńNie znam firmy, ale opakowanie bardzo eleganckie:) Ale najbardziej podoba mi się uroczy uśmieszek na ustach:)
OdpowiedzUsuńDzięki;)
UsuńNie znam tej firmy, ale ja nie jestem w ogóle za pan brat z błyszczykami, aczkolwiek na innych ustach często podziwiam :)
OdpowiedzUsuńMarki nie znam. :) Ja bardzo lubię błyszczyki Vipery, tanie a dobre. ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie znam błyszczyków z Vipery, może czas to zmienić. :)
UsuńŚliczny kolor:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o firmie Karaja, ale kolor tego błyszczyka jest świetny! Opakowanie też super, bardzo miłe dla oka. Szkoda tylko, że aplikator jest w pędzelku, bo ja toleruję raczej tylko gąbeczki..
OdpowiedzUsuńCena całkiem spora. Kolor takie średni, ale podoba mi się to, że ma pędzelek, a nie gąbeczkę :)
OdpowiedzUsuńJa nie trawię, kiedy włosy mi się kleją do błyszczyka, brrr.
OdpowiedzUsuńChyba właśnie dlatego preferuję pomadki i balsamy.
A dobry błyszczyk nie jest zły ;)
Oj, też tego nie znoszę. jednak jeśli błyszczyk się nie klei tak jak ten, to problem jest ograniczony.:)
UsuńNie znam kompletnie tego błyszczyka, ale wygląda na ustach bardzo przyzwoicie:) Podoba mi się taki dość naturalny odcień:)
OdpowiedzUsuńJa za to zakochałam się w szmince z mollon cosmetics, naturalny coral (; Cudowna!!!:)
Nie znam, ale bardzo lubię koralowe usta, będę się za nią rozglądać! :)
Usuńma cechy, których zawsze szukam, ale nie dałabym tyle za błyszczyk ;)
OdpowiedzUsuńCena spora. Ale te drobinki ładnie wyglądają.
OdpowiedzUsuńWow, pięknie wygląda na ustach!
OdpowiedzUsuńJa miałam kiedyś błyszczyk z Face Stockholm i również był nieklejący. Z tym że to był bezdrobinkowiec, więc szałowego błysku nie było ;)
ładnie wygląda na ustach, ale cena powala jak na błyszczyk. ogólnie nie przepadam za błyszczykami i wolę szminki :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZnam marke KARAJA ,glownie z filmow na YT,testowalam tez 2 ich podklady ,ale nie powalily mnie na kolana.Jestem jednak ciekawa innych produktow ,zaciekawilas mnie blyszczykiem.
OdpowiedzUsuńJa ze swojej strony polecam nieklejace blyszczyki MAC,dokladna nazwe musze sprawdzic.
Cena jednak ich jest niestety wyzsza niz Karaji.
Ale koham je za dlugotrwaly efekt,piekne kolory i wlasnie to ,ze sie nie kleja,co wystepuje w wiekszosci blyszczykow niestety ,szczegolnie tych tanszych.pozdrawiam serdecznie !
O, jakbyś mogła dać znać, które błyszczyki z MACa są nieklejące to byłabym wdzięczna. Przyznaję, że chociaż uwielbiam kosmetyki MAC to błyszczyka nigdy jeszcze nie miałam...
UsuńO! Mój ulubiony kolor... Ale dla mnie cena zbyt wysoka jak na błyszczyk :(
OdpowiedzUsuń