Naturalny Piling (zachowuję oryginalną pisownię) do ust. Spośród trzech dostępnych wybrałam różany. Jest to peeling cukrowy, który bardzo ładnie radzi sobie z suchymi skórkami na ustach, nie podrażnia.
Moje usta zdecydowanie potrzebują peelingu (praca w klimatyzowanych pomieszczeniach im nie służy). Pytanie czy musi być to specjalny produkt do ust. Pewnie, że nie. Wcześniej używałam do tego celu peelingu do twarzy. Jednak należy zaznaczyć, że pilingu Pat&Rub używa się przyjemnie- nawet jeśli jakaś jego część wpadnie do buzi to wiemy, że to tylko naturalne składniki. Co więcej nie trzeba płukać ust, bo jest on po prostu smaczny.
Podsumowując nie jest to produkt niezbędny, ale bardzo przyjemny w użytkowaniu. Na pewno nie żałuję tego zakupu, ale pewnie nie kupię go kolejny raz.
Znacie ten kosmetyk? Uważacie, że peelingi do ust są koniecznością czy jednak kaprysem?
Ile wynosi koszt takiego cuda ?
OdpowiedzUsuń39 zł
UsuńDostałam sporą odlewkę tego cuda.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie kosmetyk niepotrzebny.
Przynajmniej nie za tę cenę.
Przyznam, że trochę skusiła mnie też cena. Miałam zniżkę 40%...
UsuńZ taką zniżką, to bym tez raczej się na niego skusiła.
Usuńjak dla mnie to raczej kosmetyczny bajer...
OdpowiedzUsuńznalazłabym inne przeznaczenie dla tych pieniędzy :))
Rozumiem, też mogłabym znaleźć bez problemu inne przeznaczenie dla tych pieniędzy. :)
UsuńJedni wydają pieniądze na używki, imprezy i inne bajery, a blogerki kosmetyczne np. na kosmetyki. Przynajmniej ja tak zawsze mówię, jak ktoś narzeka, że wydaje pieniądze na kosmetyki :)
Usuńja też raczej uznaję go za niepotrzebny... tzn. gdybym dostała w prezencie to używałabym z przyjemnością. Ale żeby kupić, to raczej nie, wolę wydać pieniądze na inny kosmetyk a do ust użyć zwykłego cukru :))
OdpowiedzUsuńRozumiem, następnym razem spróbuję zrobić podobny peeling sama. Będę miała przynajmniej ładne pudełeczko do niego. :)
Usuńja jednak uwazam ze to kaprys :P
OdpowiedzUsuńMam wersję kawową i lubię go bardzo. Mi osobiście pomaga radzić sobie z duchami ustami,ładnie je wygładza,zostawia ochronną warstwę,więc jestem zadowolona:)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad kawowym, ale akurat nie było testera i trochę się bałam brać go w ciemno... ale różany też jest fajowy ;)
Usuńzazwyczaj moje usta tego nie potrzebują, a jeśli jednak zachodzi taka potrzeba to przygotowuję sobie domowy peeling z miodu i cukru :)
OdpowiedzUsuńSzczęściara! Nie dość, że masz takie ładne, pełne usta to jeszcze peelingu nie potrzebują... :)
UsuńDla mnie to za drogi kaprys. Sama robię peeling do ust z miodu, cukru i oleju kokosowego :)
OdpowiedzUsuńChętnie spróbuję sobie taki zrobić jak już skończy mi się ten z Pat&Rub. :)
UsuńMam ten peeling i bardzo go lubię, choć cena rzeczywiście dość wysoka. Robiłam też sama wielokrotnie peeling do ust z cukru trzcinowego, miodu i oliwy, ale nie zawsze mamy na to czas i po prostu wygodnie sobie usta pomiziać czymś smacznym z ładnego pudełeczka :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę. Teraz będę miała ładne pudełeczko na własny peeling- jeśli uda mi się go zrobić;)
Usuńmatko jedyna 40 zł za takie coś co w kuchni jest ? Moim zdaniem to wyrzucanie pieniędzy w błoto!
OdpowiedzUsuńTo nie jest też dokładnie tak jak piszesz. Piling zrobiony jest z cukru brzozowego (nie kuchennego). Poza tym zawiera: olej migdałowy, olej z róży,
Usuńmasło mango i kilka innych naturalnych składników. Także odtworzenie go w domu nie byłoby takie łatwe...
Hm.. Ale skąd ten Piling im się wziął? :D Akurat w tym przypadku rozumiem zdziwienie Twojej połówki, dla mnie to już jest trochę taki kaprysek, ale nie ukrywam, że za połowę ceny pewnie bym kupiła. Ja np. jestem zachwycona peelingiem do dłoni Sensique, które też wiele osób uważa, za zbędne, a mi daje radość i widzę działanie, więc czemu nie? :)
OdpowiedzUsuńPodobno prawdziwa kobieta powinna być trochę kapryśna.;) Chętnie też zapoznam się z tym peelingiem Sensique.
UsuńChętnie bym się na niego skusiła, jednak najlepiej za troszkę niższą cenę ;)
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam, udało mi się go kupić ze zniżką 40% więc nie czuję się specjalnie biedniejsza po tym zakupie. :)
Usuńnie powiem, że mnie nie kusi, ale pewnie do czasu kiedy go nie spróbuję będę uważała go za zbędny gadżet ;)
OdpowiedzUsuńJa preferowałabym raczej taki zrobiony w domu, właśnie z cukru i miodu. Wydaje mi się, że jest smaczniejszy i na pewno tańszy + radocha z tworzenia :))
OdpowiedzUsuńA ja wlasnie od jakiegos czasu ciagle mysle o tym peelingu i skusze sie zeby wyprobowac na sobie :)
OdpowiedzUsuńGdyby nie cena na pewno bym go kupiła :) Bardzo podobają mi się kosmetyki Pat&Rub, wszystko jest naturalne :) Mam piling do dłoni z tej firmy i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMi też ogólnie kosmetyki Pat&Rub bardzo się podobają. :)
UsuńMi też się wydaje, że to zbędny produkt, ale kto wie, czy nie wrzucę go do koszyka ze zwykłej ciekawości:)
OdpowiedzUsuńA mnie się od dawna marzy peeling do ust, zdaje się że kiedyś widziałam taki w sztyfcie (wygodny do stosowania) i nabędę go przy pierwszej okazji.
OdpowiedzUsuńChyba to Korres miał taki w sztyfcie... chętnie też bym go wypróbowała. :)
UsuńUwielbiam go! Ale jeszcze bardziej uwielbiam ten z Lush!
OdpowiedzUsuńFajniusi, ja jednak uważam go za kaprys, peeling ust wykonuję szczoteczką do zębów lub delikatnymi peelingami naturalnymi, może nie są smaczne, ale działają świetnie ;)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczorku ;)
ciekawa sprawa, jak by był tańszy to można by się skusić ;p jednak zostaje przy szczoteczce do zębów :)
OdpowiedzUsuńejjj pierwszy raz widzę :))) Cudownie wygląda :)) ale nie wiem czy bym się skusiła.. :) ja robie peelingi domowe do ust i też się sprawdzają ;)))
OdpowiedzUsuńjednak kolor ma słodki .. :)))
Aniu jeszcze Ci nie podziękowałam!! Wysyłka doszła bardzo szybko :)))
Również za prezent jestem Ci bardzo wdzięczna.. dziękuję Ci bardzo !! :)))) i całuję :)
Super, bardzo się cieszę, że jesteś zadowolona! :)
UsuńPonoć jest świetny :) Chciałabym wypróbować wersję pomarańczową :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie bardziej wole peelingi do ust w wersji domowej:-)
OdpowiedzUsuńPowiem tak: tez kupilam i o ile dla samej siebie moze bym nie kupila to jak maluje klientki to bardzo sie przydaje bo czasami kobiety maja tak spierzchniete usta,że szminka sie nawet nie trzyma..
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale od jakiegoś czasu intensywnie się nad nim zastanawiam.. tym bardziej, że uwielbiam Pat&Rub :) na pewno go wrzucę do koszyczka przy kolejnych zakupach :)
OdpowiedzUsuńlubie i mam wersję pomaranczowa:)
OdpowiedzUsuń